Mowa nienawiści w portalach społecznościowych


Przyszła kryska na Matyska. Bowiem Komisja Europejska ujawniła raport dotyczący obecnej sytuacji w obszarze walki z mową nienawiści w serwisach społecznościowych. Po przebadaniu 600
wpisów na największych portalach społecznościowych okazało się, że tylko 40 proc. z nich zostało przez administratorów usuniętych w czasie krótszym niż 24 godziny. A przecież Facebook, Twitter, YouTube i Microsoft obiecywały dla KE do usuwanie hejterskich treści w swoich serwisach w ciągu 24 godzin.
Věra Jourová, komisarz ds. sprawiedliwości i równego traktowania płci pochwalił YouTube za najszybszą reakcję,a najgorzej wypadł Twitter. Komisarz zapowiedział wprost, że jeśli Facebook, Google, Twitter i Micrsofot nie podejmą stosownych działań i nie usprawnią mechanizmów walki z hejtem, to KE będzie zmuszona administracyjnie wpłynąć na wspomniane firmy, by zaczęły wywiązywać się ze swoich zobowiązań.

Warto wiedzieć, że poinformowanie organów ścigania o popełnionym przestępstwie jest nie tylko naszym prawem, ale wręcz obowiązkiem.Art. 304.§ 1. Każdy,dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję.

Z kolei Art. 119. § 1. mówi, że kto stosuje przemoc lub groźbę bezprawną wobec grupy osób lub poszczególnej osoby z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej lub z powodu jej bezwyznaniowości, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. § 2. Tej samej karze podlega, kto publicznie nawołuje do popełnienia przestępstwa określonego w § 1.

Komentarze

Prześlij komentarz